Kwestie przygotowania do rozprawy oraz jej przebiegu są często przedmiotem pytań osób, które czeka pierwsza wizyta w sądzie – czy to w roli strony, czy to wezwanych w charakterze świadka. Dla większości osób wystąpienie na sali sądowej jest ogromnym źródłem stresu, zwłaszcza gdy jest to ich pierwsze zetknięcie z rzeczywistym przebiegiem rozprawy i okazuje się, że wygląda ona inaczej, niż ukazuje się to w mediach.
Poniżej zostaną przybliżone zagadnienia, o które najczęściej pytają nasi Klienci oraz te, które w praktyce okazują się dla uczestników rozprawy problematyczne. Dla części czytelników niektóre z zamieszczonych tu zaleceń mogą wydawać się oczywiste, jednak praktyka sądowa dowodzi, iż w sytuacjach stresowych nawet z pozoru błahe sprawy przysparzają znacznych kłopotów i niekiedy prowadzą do przykrych konsekwencji.
Po otrzymaniu pisma z sądu należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, czy otrzymane pismo zostało zatytułowane jako zawiadomienie, czy wezwanie:
- Zawiadomienie oznacza, że sąd jedynie informuje nas o rozprawie – można, ale nie trzeba się na nią stawić. Pismo to kierowane jest co do zasady do stron procesu (powoda i pozwanego) i uczestników postępowania nieprocesowego (wnioskodawcy i uczestników).
- Jeśli otrzymaliśmy wezwanie oznacza to, że bezwzględnie musimy stawić się w sądzie we wskazanym terminie. Wezwanie kierowane jest najczęściej do świadków, biegłych i tłumaczy, dla których nieusprawiedliwione niestawiennictwo może skutkować nałożeniem grzywny, a nawet przymusowym doprowadzeniem do sądu. Należy mieć na uwadze, że sąd może wezwać do osobistego stawiennictwa także stronę (powoda, pozwanego, wnioskodawcę, uczestnika). Niestawiennictwo strony nie spowoduje ukarania jej grzywną, tak jak ma to miejsce w przypadku świadków i biegłych, może natomiast prowadzić do wystąpienia negatywnych dla niej skutków procesowych.
W tym miejscu należy dodatkowo wskazać, że jeśli jest się stroną zainteresowaną wynikiem procesu, należy ostrożnie podejmować decyzję o rezygnacji z uczestnictwa w rozprawie nawet wówczas, gdy zostało wysłane jedynie zawiadomienie. W niektórych przypadkach brak aktywności osoby zawiadomionej może rodzić negatywne konsekwencje procesowe, mimo iż nie miała obowiązku pojawić się na rozprawie. Przykładowo, sąd ma możliwość wydania wyroku zaocznego w przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności pozwanego, który nie odniósł się do twierdzeń powoda zawartych w pozwie.
Co zrobić, jeśli nie możemy stawić się w sądzie?
Osoby wezwane do sądu często nie wiedzą, jak zachować się w takiej sytuacji. W przypadku, gdy powodem jest choroba, konieczne jest uzyskanie zaświadczenia od lekarza sądowego. Wykazy lekarzy uprawnionych do wystawiania takich zaświadczeń najczęściej zamieszczane są na stronach internetowych sądów. Przykładowo, dla obszaru właściwości Sądu Okręgowego w Poznaniu, lista taka zamieszczona została sekcji menu głównego, widocznego od razu po wejściu na stronę.
Nieobecność z przyczyn innych niż choroba także należy usprawiedliwić, czego część osób nie robi myśląc, że w każdym przypadku konieczne jest przedłożenie zaświadczenia lekarskiego. Należy pamiętać, że nieobecność usprawiedliwić mogą jedynie ważne okoliczności, które jesteśmy w stanie udokumentować. Przykładowo, są to:
- wcześniej zaplanowany i opłacony wyjazd na wakacje
- wcześniej zaplanowany wyjazd służbowy,
- wcześniej zaplanowane negocjacje biznesowe z ważnym kontrahentem, gdy zajmujemy decyzyjne stanowisko w przedsiębiorstwie,
- egzamin,
- choroba dziecka w sytuacji, gdy nie mamy możliwości skorzystania z pomocy osób trzecich.
O zaistnieniu takich okoliczności należy poinformować sąd w piśmie przesłanym listem poleconym, załączając dokument potwierdzający tę okoliczność – na przykład bilety lotnicze lub potwierdzenie wykonania przelewu dla biura turystycznego.
W sytuacjach nagłych powinniśmy powiadomić sąd mailowo lub telefonicznie. Jeżeli jest to możliwe, warto uprzedzić telefonicznie również o przewidywanym spóźnieniu, na przykład z powodu wypadku na trasie albo opóźnienia pociągu. Będzie to dowodem, że poważnie podchodzimy do sprawy i na pewno będzie mile widziane przez Sąd, któremu nie utrudnimy w ten sposób zaplanowania dalszych czynności.
Co powinniśmy zrobić w sytuacji, gdy wcale nie mamy możliwości stawić się w siedzibie Sądu, niezależnie od terminu?
W przypadku osób dotkniętych kalectwem lub chorobą, która czasowo albo trwale uniemożliwia osobiste stawiennictwo w siedzibie sądu, istnieje możliwość przeprowadzenia przesłuchania w miejscu jej pobytu. Dotyczy to nie tylko świadków, ale również stron postępowania. W tym wypadku również powinniśmy zawiadomić Sąd na piśmie, listem poleconym. Oszczędzimy w ten sposób sądowi ponownego wysyłania do nas korespondencji w przypadku, gdy osoby uczestniczące w postępowaniu nie wiedzą, że nasz stan zdrowia uniemożliwia stawiennictwo.
Czego będzie dotyczyła rozprawa i co będzie się na niej działo?
Brak wiedzy o tym, jaki będzie przebieg rozprawy często staje się powodem niepokoju u uczestników procesu, zwłaszcza na dzień przed rozprawą. Jeżeli jesteśmy stroną postępowania, dobrze jest wcześniej przejrzeć znajdujące się w sądzie akta sprawy, aby przypomnieć sobie i usystematyzować jej szczegóły. Po takim powtórzeniu dużo łatwiej jest odpowiadać na pytania Sądu i strony przeciwnej zadawane w trakcie rozprawy, dzięki czemu będziemy nieco mniej zestresowani, a nasze zeznania będą spójne. Ponadto z akt sprawy możemy dowiedzieć się, czy na dany dzień zostało zaplanowane przesłuchanie świadków lub przeprowadzenie innych kluczowych dowodów. O tym, czy na termin zostali wezwani świadkowie, możemy dowiedzieć się również telefonicznie w Biurze Obsługi Interesanta danego Sądu.
Może się również zdarzyć, że do akt sprawy zostanie złożone pismo strony przeciwnej, z którym nie mieliśmy jeszcze możliwości się zapoznać. W takim wypadku wizyta w czytelni sądowej oszczędzi nam nieprzyjemnego zaskoczenia w trakcie rozprawy.
Jeżeli natomiast działa za nas profesjonalny pełnomocnik, jakim jest adwokat lub radca prawny, nie musimy na własną rękę badać akt i dowiadywać się, co zostało zaplanowane na dany dzień. Pełnomocnik sprawdzi to za Ciebie, poinformuje, co będzie się działo i pomoże przygotować się do terminu rozprawy. Dzięki jego pomocy rozprawa z pewnością okaże się dużo mniej stresująca.
Czytaj dalej, sprawdź część II
Udostępnij na Facebooku